W tym przypadku właściwie tytuł mówi sam za siebie. Samochód luksusowy z segmentu aut GT, ryczący silnik V8, połacie skóry, włoska linia to atrybuty tego modelu. Mowa tu oczywiście o Maserati GranTurismo w tym przypadku będziemy omawiać napotkane przeze mnie na ulicy GranTurismo S.
Auto to powstało w 2007 roku i zostało zaprojektowane w studiu Pininfarina, pod maską tylko silniki V8 z napędem na tylne koła. V8’ka z pojemności 4.2 litra bez turbo generuje moc 405 koni mechanicznych i 460Nm momentu obrotowego co w połączeniu z tylnym napędem pozwala wyjątkowo cieszyć się jazdą. Model „S” różni się od normalnego GranTurismo pojemnością silnika zwiększoną do 4.7 litra i mocą 440 koni i 490Nm oraz skrzynią sekwencjyną MC-Shift jako dodatek auto wyposażono w układ transaxle. Choć brzmi to niedorzecznie w tym segmencie aut, GranTurismo ma dwóch bliźniaków produkcyjnych z którymi dzieli się różnymi podzespołami, a są Nimi Ferrari 599 GTB oraz Alfa Romeo 8C Competizione.
Osiągi tego sportowego dzieła sztuki są odpowiednie do ceny jaką przyjdzie zapłacić gdybyśmy chcieli wejść w posiadanie takiego modelu. Auto przyspiesza od 0-100km/h w 4.9 sekundy a jego prędkość maksymalna to 295km/h. Jeśli dodamy do tego że auto ma cztery niemal pełnowymiarowe miejsca to okaże się że wg. Maserati jest to szybki samochód do jazdy na co dzień.
Stylistyka nie pozostawia złudzeń jest to włoskie sportowe auto z krwi i kości. Pięknie nakreślona linia boczna, przetłoczenia na nadkolach, kształt klinu oraz te ponad czasowe wloty powietrza na przednich błotnikach tworzą niesamowite dzieło sztuki.
Przód emanuje mocą i drapieżnością, ostro nakreślone reflektory xenonowe, nisko umieszczony dolny spoiler, ogromnych rozmiarów wklęsły grill i duży emblemat trójzębu. Tego przodu nie da się pomylić z żadnym innym autem.
Biorąc pod uwagę osiągi tę część GranTurismo na ulicy będziemy oglądać najczęściej. Szeroki rozstaw kół, napompowane nadkola, dyfuzor i podwójny wydech to tylko dodatki upewniające innych kierowców że z tym autem nie ma żartów.
Jeśli o wnętrze chodzi to możliwości konfiguracji są niemal nieograniczone, klienci mogą przebierać w dowolnych rodzajach skóry, alcantary. Kolorystyka zależy tylko i wyłącznie od gustu i zasobności portfela kupującego. Ale trzeba przyznać że to wnętrze ma klasę i styl. Niczym niezaburzona prostota, dzięki skrzyni sekwencyjnej na tunelu środkowym są jedynie przyciski sterujące a jeśli postanowimy nie jechać w trybie automatu, biegi, można zmieniać łopatkami przy kierownicy. Jako ciekawy dodatek producent montuje analogowy zegarek w centralnym położeniu na desce rozdzielczej, jest to nawiązanie do zegarków naręcznych marki Maserati i bardzo dodaje stylu temu wnętrzu.
Na zakończenie skoro mówimy o stylu nie sposób nie wspomnieć o niesamowitych 20″ felgach w które wyposażone jest GranTurismo S, wydawałoby się zwykłe „szprychowe” felgi jednak producent postanowił że każda szprycha będzie na łączeniu z obręczą miała wygląd trójzębu, całość wygląda obłędnie. Do tego ze środka wyłania się czerwony ogromny 6 tłoczkowy zacisk Brembo.