W związku z tym że mam za sobą czynności mające na celu doczyszczenie i pielęgnacje elementów przedniego zderzaka, co widać po dwóch poprzednich wpisach. Czarne nielakierowane plastiki są zabezpieczone i odświeżone, dzięki czemu wyglądają jak nowe. Chromowane plastikowe listwy zostały wypolerowane na głęboki połysk i wyglądają adekwatnie do stanu czarnych plastików jednak powstała pewna obawa. Polerka jedynie czyści i nadaje blask ale nie konserwuje ani nie zabezpiecza. Dlatego jako ostatni krok pielęgnacji tych elementów zabezpieczę listwy woskiem twardym którego używam do karoserii. Jest to wosk firmy Sonax z serii Xtreme. Może nie jest to produkt porównywalny z ekstra klasą detailingową ale naprawdę dobrze zdaje egzamin i jest wygodny i całkiem wydajny w użyciu. Cena nie zabija jak w przypadku innych wosków twardych i co miłe ma bardzo przyjemny zapach.
Więc przechodząc do rzeczy, potrzebne będą:
– Wosk twardy (W moim przypadku Sonax Xtreme Wosk Twardy)
– Gąbkę, aplikator do nakładania wosku twardego (Przy ww. wosku gąbka jest w zestawie)
– Ściereczka lub kilka ściereczek z mikrofibry
Aplikacja tego wosku jest dziecinnie prosta, potrzebne są jedynie chęci i trochę czasu. Lepiej się nie spieszyć by nie musieć potem czyścić zaschniętego wosku z zakamarków. Ważne! Zanim zaczniemy upewnijmy się że auto nie jest za gorące ponieważ to uniemożliwi nałożenie tego kosmetyku. Powierzchnia przed nałożeniem wosku powinna być bardzo dokładnie umyta i wysuszona, jeśli to konieczne również wypolerowana. Wszelkie elementy które nie powinny być pokryte woskiem powinno się zabezpieczyć taśmą malarską (papierową). Gąbką lub aplikatorem nabieramy niewielką ilość wosku i wsmarowujemy kolistymi ruchami w powierzchnię nad którą pracujemy. Warto pracować etapami po jednym kawałku karoserii lub po jednym detalu jakiegoś mniejszego elementu. Po odczekaniu 1-5 minut wosk kolistymi ruchami polerujemy mikrofibrą na powierzchni na którą go nałożyliśmy aż do całkowitego wniknięcia. Wtedy z użyciem drugiej (czystej) ściereczki ponownie przecieramy kolistymi ruchami tak aby uzyskać idealny połysk.
To efekt końcowy moich prac nad scudetto i grillami od mojej Alfa Romeo 147, są w pełni gotowe do założenia na auto nawet na warunki zimowe 🙂